Ostatni wstrząs w systemie bankowym jako zaplanowany element Great Resetu





Obecnie wszyscy jesteśmy rządzeni przez najpotężniejszy kartel, jaki kiedykolwiek znał świat.

Cyfrowo-finansowy kompleks składający się z gigantów IT Apple, Amazon, Alphabet, Meta i Microsoft oraz największe fundusze inwestycyjne zarządzających majątkiem, na czele jak BlackRock i Vanguard. 

W ciągu ostatnich trzech dekad, zdołali oni skonsolidować biznes, politykę i media na wszystkich 5 kontynentach, jak również kontrolować organizację międzynarodowe, takie jak Organizacja Narodów Zjednoczonych, Bank Światowy i MFW, a także uczynić swoimi instrumentami liczne organizacje pozarządowe i fundacje.

Założyli oni także wiele własnych organizacji, takich jak Better-Than-Cash Alliance i ID 2020, z którymi promują części swojego programu, takie jak zniesienie gotówki i biometryczną rejestrację ludzkości.

Pomimo tej historycznie wyjątkowej koncentracji władzy, kompleks cyfrowo-finansowy od kilku lat ma kłopoty. System monetarny, na którym opiera się jego władza, nieodwołalnie upadł wraz ze światowym kryzysem finansowym w latach 2007-2008.

Chociaż kompleksowi cyfrowo-finansowemu udało się podporządkować sobie banki centralne z pomocą BlackRock i jego systemu analizy danych finansowych Aladdin oraz sztucznie utrzymać światowy system finansowy przy życiu, jest to tylko chwilowy ratunek, ponieważ środki takie jak drukowanie pieniędzy z powietrza i permanentne obniżki stóp procentowych – osłabiły system i nie mogą trwać w nieskończoność.

Z tego powodu kompleks cyfrowo-finansowy opracowuje obecnie nowy system walutowy.

– w dużej mierze za plecami opinii publicznej: cyfrowy pieniądz banku centralnego, Central Bank Digital Currencies lub CBDC.

Jednak przed jego wprowadzeniem należy pokonać jeszcze dwie główne przeszkody: z jednej strony należy rozwiązać liczne problemy techniczne, a z drugiej strony staje się to coraz bardziej jasne – jak miało to miejsce w przypadku projektu pilotażowego uruchomiony w 2021 roku w Nigerii, największym państwie przemysłowym Afryki – że wiele osób nie jest gotowych zaakceptować nowego dobrowolnego przyjmowania cyfrowych pieniędzy.

Te dwa czynniki najwyraźniej skłoniły światowych władców do następującej reakcji: z jednej strony wywierają dużą presję na rozwój nowego pieniądza. CBDC są obecnie opracowywane w 119 krajach, które odpowiadają za ponad 95 procent światowej produkcji gospodarczej. 65 krajów jest na zaawansowanym etapie rozwoju, a ponad 20 – w tym Brazylia, Japonia i Rosja – już rozpoczęło projekty pilotażowe.

Z drugiej strony wydaje się, że brakowi akceptacji CBDC chce się przeciwdziałać za pomocą dualnej strategii. Ponieważ coraz więcej osób zdaje sobie sprawę, że kryje się za tym koniec wszelkiej wolności finansowej, i w związku z tym szuka ratunku w kryptowalutach, dlatego są one obecnie wpędzane w kłopoty – na przykład poprzez celowe upadki giełd kryptowalut.

Ponadto zarządzający aktywami wykorzystują obecną późną fazę istniejącego systemu, aby go plądrować. To z kolei ma dla nich wysoce pożądany efekt uboczny: obniżenie płac realnych, wzrost bezrobocia przy jednoczesnej redukcji emerytur i innych świadczeń socjalnych i zwiększa się presję na ludność pracującej.

Presja ta, która jest obecnie inflacyjnie potęgowana  – potęgowana również przez niedobory żywności i energii, doprowadzi do tego, że duża część ludności znajdzie się w sytuacji zagrożenia egzystencjonalnego, co prowadzi to bezpośrednio do sytuacji, w której cyfrowe nowe pieniądze w postaci dochodu podstawowego będą wypłacane – nie jako środek przymusu, ale jako ratowanie systemu, a nawet jako akt humanitarny.

 Kryzys bankowy, którego obecnie doświadczamy, który bynajmniej nie jest tak chaotyczny, jak chciałyby nas przekonać media głównego nurtu, również wpisuje się w ten ogólny obraz. Wystarczy wziąć pod uwagę przebieg wydarzeń i skutki poprzednich 5 upadków banków: punkt kulminacyjny wszystkich pięciu przypadł na piątek, tak aby osoby odpowiedzialne zawsze miały wystarczająco dużo czasu na zorganizowanie z przedstawicielami rządu akcji ratunkowej.

We wszystkich przypadkach ta pozorna pomoc doprowadzała do nowego poziomu koncentracji finansowej, faworyzując wiodące duże banki, hojnie rekompensując tych, którzy są odpowiedzialni za upadek, plądrując budżety rządowe i zmuszając podatników do ponownego płacenia.

To, czego obecnie doświadczamy, nie jest desperacką próbą ratowania banków, aby uchronić nas wszystkich przed upadkiem światowego systemu finansowego i jego konsekwencjami. To nic innego jak chłodno wykalkulowana aranżacja tego upadku w celu ostatniej dużej oddolnej redystrybucji, zanim wszyscy zostaniemy postawieni przed faktem dokonanym (CBDC).

Czy to się jednak uda, jest więcej niż wątpliwe.

Największe od ponad 30 lat strajki w Niemczech, masowe protesty w Holandii i warunki przypominające wojnę domową we Francji pokazują, że ludzie pracy nie chcą już bez sprzeciwu akceptować dalszego obniżania poziomu życia.

Ponieważ jednak politycy obawiają się, że jakiekolwiek ustępstwa na rzecz ludności mogą zostać odebrane przez społeczeństwo jako słabość, nie zboczą z obranej już twardej drogi. To z kolei spowoduje dalsze zaostrzenie napięć społecznych. Przede wszystkim jednak będzie to w coraz większym stopniu podważać wiarygodność polityki i jej mediów, a tym samym automatycznie prowadzić do odwracania się coraz większej liczby osób od polityków i mediów.

Nawet gdyby kompleks cyfrowo-finansowy zareagował na to pospiesznym wprowadzeniem cyfrowego pieniądza banku centralnego, nie poprawiłoby to sytuacji, a wręcz przeciwnie, jeszcze ją pogorszyło, ponieważ nowy pieniądz bardzo szybko ujawniłby swoje wady i spowodować to, że ludzie będą szukać alternatyw.

A jeśli możnym sterującym tym procesem zostanie ostatecznie tylko inscenizacja cyber-krachu lub wyłączeniem Internetu jako odpowiedź na Run kryptowaluty, system monetarny powinien faktycznie przejść wariant Wielkiego Resetu, który z pewnością nie jest pożądany przez cyfrowo-finansowy kompleks – czyli historyczne odrodzenie pieniądza z metalu szlachetnego.

Ernst Wolff – Analityk gospodarki i systemu finansowego.

Bankenbeben – Teil des Great Reset | Von Ernst Wolff - apolut.net